Dlaczego to tak boli? – Prosta odpowiedź jest taka: w stawach (najczęściej) palcowych nóg, wytrącają się kryształy kwasy moczowego. Jak taki kryształ rośnie to musi boleć, bardzo boleć.
Ale dlaczego taki kryształ w ogóle powstaje? I to jest właśnie najważniejsze pytanie. Są dwie odpowiedzi, obie bliskie sobie, z pozoru mówiące to samo:
1. w organizmie jest za dużo kwasu moczowego
2. organizm ma problem z usuwaniem nadmiaru kwasu moczowego
Odpowiedź pierwsza prowadzi do rozwiązań: nie jeść produktów, które są bogate w puryny, z których potem powstaje kwas moczowy.
Odpowiedź druga kieruje nas ku przyczynie pierwotnej i zmusza nas do kolejnych pytań: co zaburza usuwanie kwasu moczowego.
Odpowiedź pierwsza nie jest do końca dobra, bo puryny znajdują się w zasadzie wszędzie, w każdej komórce czy to roślinnej czy zwierzęcej. Ograniczenie spożycia produktów zawierających puryny w rezultacie może prowadzić do niedożywienia.
Odpowiedź druga koncentruje się na przyczynie; i okazuje się, że zaburzenia wydalania kwasu moczowego mają osoby, które mają przewlekle podniesiony poziom insuliny, podwyższoną glikemię, nadciśnienie tętnicze, nadwagę lub otyłość brzuszną, mało się ruszają, spożywają alkohol. Jest ścisły związek pomiędzy tymi objawami, które sugerują schorzenie zwane syndromem metabolicznym a podagrą.
Rada jest prosta i krótka: spowodować poprzez zmianę sposobu żywienia wyrównanie i obniżenie poziomów insuliny i glukozy we krwi, ograniczyć spożycie alkoholu, zacząć ćwiczyć regularnie; najlepiej codziennie. Pić więcej wody i brać zalecane leki.
Po pewnym czasie – zależy od każdego indywidualnie – okaże się, że nie dość, że nie boli, to jeszcze „zrzuciliśmy” kilka(naście) kilogramów, ciśnienie krwi się unormowało i czujemy się o wiele lepiej.
Jaka to zmiana sposobu żywienia, która reguluje poziom glukozy i insuliny: jemy warzywa, jaja, ryby, mięso; nie jemy cukru, owoców, produktów mącznych, strączkowych, mlecznych, alkoholu.
I proszę pamiętać: ćwiczymy regularnie.